Już około połowy XVI wieku stało się oczywiste, że rozwój konstrukcyjny budowanych z drewna kunsztów ma swoje granice. Nie można było bez końca powiększać ich rozmiarów. Odwadnianie i wentylacja kopalń wymagały coraz większych naKtadow, a granice głębokości ulegały niewielkiemu tylko przesunięciu. Obudowa szybów, hutnictwo stosujące technologię opartą na węglu drzewnym i budowa kunsztów pochłaniały ogromne ilości drewna. Rozległe lasy Sredniogórza Niemieckiego zamieniły się jak okiem sięgnąć w smutne poręby. Koszty wydobycia kopalin wzrosły. Zyski zmalały. Dalszy rozwój można było zapewnić górnictwu tylko przez jakościowy przeskok do całkowicie nowego systemu techniki wydobywczej. Fuggerowie, Welserowie i Fiinerowie, nowi właściciele udziałów kopalnianych i koncesji hutniczych, nie czekali bynajmniej z założonymi rękami. Wiedzieli, że popyt na metale szlachetne można zaspokoić gdzie indziej, a przy tym taniej. Tam mianowicie, gdzie nie było gwarków podejmujących walkę w obronie swoich praw, jak ci, których prowadził w Mansfeldzie Tomasz Miinzer, lecz jedynie tani niewolnicy pracy ? w nowo odkrytych zamorskich krajach.
Aby wiedzieć więcej..
Górnicy epoki kamiennej schodzili do kopalń posługując się ustawionymi w szybach konarami drzew lub też drabinami. Światło dawały im wyciosane z wapienia kaganki, zaopatrzone w knoty z mchu. Napełnione krzemieniem kosze wyciągano na powierzchnię za pomocą łykowych lin. A zatem wydobywanie kamienia jest najstarszym w ogóle rodzajem górnictwa, jego początki sięgają bowiem 12 000 lat przed naszą erą. Choć jednak pozyskiwanie krzemienia i wysokie umiejętności jego obróbki zdradzają już zaczątki specjalizacji zawodowej i organizacji pracy, ludzie żyli w Europie środkowej i północnej aż do około 2000 lat przed naszą erą w stadium społeczeństwa pierwotnego. Znacznie głębsze były społeczne przyczyny i skutki produkcji metali i górnictwa rud, którego początki datuje się na siódme tysiąclecie przed naszą erą. Nauka przyjmuje, że z wszystkich metali pierwszym, z którym zapoznał się człowiek, było złoto, występujące w przyrodzie w stanie rodzimym w postaci drobnych ziarn w piasku rzecznym lub w postaci żył w kwarcu. Wprawdzie cenny kruszec, jako zbyt ciągli- wy i miękki, nie nadawał się do produkcji narzędzi i broni, tym bardziej jednak mógł znaleźć zastosowanie do wytwarzania artystycznych przedmiotów zdobniczych i dekoracyjnych.